wtorek, 2 grudnia 2014

Life with Louie, czyli zimą każdy z nas jest jak Ludwiczek

Są bajki z dzieciństwa, które na długo zostają w naszej pamięci, a przynajmniej w mojej pamięci. Świat według Ludwiczka jest jedną z tych kreskówek, które wspominam z ogromnym sentymentem i z której cytaty przypominają mi się w dość nieoczekiwanych momentach mojego życia. Jako, że ostatnio zrobiło się strasznie zimno i żeby nie przemarznąć musiałam włożyć na siebie te wszystkie warstwy ubrań, przez co moja koordynacja ruchowa uległa lekkiemu pogorszeniu, ni z tego ni z owego przypomniał mi się pewien cytat: 


„- Możesz już opuścić ręce, synku. 
- Ale ja już opuściłem!”.

Tak, gdy na dworze zaczyna się robić zimno, czuję się jak Ludwiczek. Pomyślałam więc, że zabawnie będzie przypomnieć sobie kilka moich ulubionych cytatów z tej jakże cudownie pokręconej kreskówki. Mam nadzieję, że czytanie tych cytatów poprawi Wam humor tak, jak mi szukanie ich.

Jako, że już grudzień i niedługo święta (za trzy tygodnie, chociaż hipermarkety twierdzą, że już święta są od jakichś dwóch tygodni), to zacznę od tekstów/cytatów związanych ze świętami:

"Gwiazdka? Dawniej byliśmy za biedni, żeby kupować sobie prezenty. Dawaliśmy sobie ból głowy."

"Kiedy byłem mały nie miałem stojaka, musiałem sam trzymać choinkę!"

"Ludwiczek: Tato, choinka się przekrzywiła!
Andy: Postaw za telewizorem, nikt nie zauważy. Za 35 baksów powinna tańczyć i śpiewać."


Jako, że ojciec Ludwiczka był weteranem, i to nie byle jakim, bo aż kilku wojen, to często lubił wspominać czasy kiedy to był na wojnie, a ja uwielbiam te teksty:

"Kiedy byłem na wojnie, już o 4 rano piłem popołudniową herbatę."

"Kiedy byłem na wojnie, musiałem wytrzymać przez 3 kontynenty."

"Kiedyś, jak byliśmy na wojnie, to dzień w dzień jedliśmy śnieg. Czasami od święta jedliśmy też kapuśniaczek. Później okazało się, że śnieg i kapuśniaczek smakują tak samo. O mało nie doszło do buntu..."

"W czasie wojny zostałem postrzelony 13 razy! 13 razy w tył głowy!"

"Wyzwoliłem Francję, mając tylko durszlak."

"Ludwiczek: Ten makaron jest chyba stary. Jest zielony i stęchły.
Andy: Kiedy byłem na wojnie całe jedzenie było zielone: makaron, ziemniaki, sałata...
Ludwiczek: Bo sałata jest zielona, tato!
Andy: Jasne, teraz tak, bo my to zaczęliśmy."


Oglądaliście Świat według Ludwiczka? Macie jakieś swoje ulubione teksty z tej bajki?

3 komentarze:

  1. Ja lubię jeszcze - mówisz, że masz niewygodne łóżko? Na wojnie spałem stojąc na czołgu. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiałam Ludwiczka! On był grumpy zanim to było modne :D Przekochana mama Ludwiczka była ciepłą, fajną osobą, a tata Andy?? To była kopalnia mądrości życiowych :D
    "Kiedy miałem 5 lat, miałem własny dom i pracę."
    "Kiedy byłem na wojnie, jako poduszki używałem wiązki dynamitu!"
    Aha i jeszcze jego narzekania na rząd i reakcja na nową osobę przy stole - "kolejna gęba do wyżywienia!" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze nigdy tak o Ludwiczku nie myślałam, ale z tym grumpy to najprawdziwsza prawda ;) Mama Ludwiczka była zdecydowanie oazą spokoju, zawsze ją podziwiałam że potrafiła wytrzymać w tym 'domu wariatów' :)

      Usuń