czwartek, 5 września 2013

W czym na bal lub na tron?, czyli lista najładniejszych sukien filmowych #2

Zastanawiając się o czym dziś napisać postanowiłam, że w końcu zmobilizuję się do napisania kontynuacji wpisu o najładniejszych sukniach. Tym razem nie mam zamiaru się bardzo ograniczać, ponieważ dziś chcę wymienić suknie z epoki bądź filmów osadzonych w jakichś mniej lub bardziej zdefiniowanych ramach czasowych albo bajkowych realiach. Straszne jest jednak to, iż owych pięknych sukien jest tak wiele, że ciężko jest któreś wyeliminować. Niestety wymienienie wszystkich jest niemożliwe stąd ograniczyłam się z wielkim bólem do 10. Także miło mi będzie gdy dorzucicie swoje trzy grosze i napiszecie, które z sukni balowych/z epoki są waszymi ulubionymi.



Lily Collins w Mirror Mirror

Ta suknia jak i reszta kostiumów w filmie zostały zaprojektowane przez Eiko Ishioke. Projektantka była perfekcjonistką co widać w każdym zaprojektowanym przez nią kostiumie i detalu. Mimo że suknie są przepiękne to ich noszenie raczej do przyjemnych nie należało. Suknie były bardzo ciężkie (na suknię ślubną Złej Królowej zużyto około 25m materiałów), do tego niewygodne gorsety i druciane stelaże, czyli jak to mówią, żeby ładnie wyglądać trzeba się wycierpieć. Suknia, którą wybrałam była podobno jedną z pierwszych zaprojektowanych do filmu. Twórcy chcieli żeby suknia Śnieżki nawiązywała do przyrody, łączyła ją z naturą, stąd tyle na niej kwiatów i motyli.



Emma Watson w Harrym Potterze
Czyli ta scena kiedy Ron i Harry chyba pierwszy raz dostrzegają w Hermionie nie tylko mola książkowego i prymuskę, a piękną kobietę. Lubię tę scenę i uwielbiam suknię, którą ma na sobie Emma Watson. Aktorka wygląda w niej dziewczęco, ale i już poważnie, no i jak przystało na Hermionę – magicznie. Suknia została zaprojektowana przez Jany Temime i przeszła długą drogę zanim wyglądała tak jak ujrzeli ją widzowie na ekranie. Proces był długi ponieważ suknia miała wyglądać jak suknia dla Kopciuszka. Co mnie rozbawiło, to że Emma Watson bała się nosić suknię więcej niż potrzeba by jej przypadkiem nie uszkodzić, gdyż suknia była tak delikatna.



Rachel Weisz w The Fountain
Akcja filmu rozgrywa się między innymi w XVI-wiecznej Hiszpanii, a królową gra Rachel Weisz. Jak na królową przystało jest ubrana w przepiękną złotą suknię, która zapewne tak jak te z Mirror Mirror do najwygodniejszych nie należała. Zaprojektowana przez Renee April suknia robi na mnie wrażenie za każdym razem kiedy widzę ją na ekranie. Zachwycają dopracowane detale, połączenia kolorów i faktur materiałów, jak i dodatki. Iście królewski zestaw.



Emmy Rossum w Phantom of the Opera
Christine czy to w scenicznej wersji musicalu czy to w tej filmowej z 2004r. ma naprawdę przepiękne suknie. Kostiumy sceniczne zaprojektowała Maria Bjornson, a do filmu Alexandra Byrne. Panie mimo w miarę spójnej wizji zaprojektowały stroje mniej lub bardziej różniące się od siebie. Zdecydowanie zgadzam się z autorką tego artykułu, że mimo wszystko kostiumy sceniczne częściej dużo bardziej pasują do kontekstu historii, a tym samym dużo lepiej się sprawdzają. Post ten jest jednak o sukniach filmowych, więc wybieram suknię, w której Christine śpiewa Think of me. Mimo że suknia szczerze mówiąc nie pasuje do sceny z granej przez bohaterów musicalu opery, to jest przepiękna, pasuje do piosenki i przypomina suknię Sissi. 

Po lewej Think of me na scenie, po prawej na srebrnym ekranie. Która się Wam bardziej podoba?
(źródło: http://www.squidoo.com/christine-daae-costumes

Nicole Kidman w Moulin Rouge
Suknia noszona przez Satine kojarzyć się może z sukniami wiktoriańskimi, tylko trochę bardziej odważnymi. Uszyta z czerwonej satyny suknia ma gorsetową górę, spódnicę z trenem i ogromną, ozdobną kokardę z tyłu. Nikole Kidman w filmie nosiła do niej aż trzy pary rękawiczek! Kolejną ciekawostką może być fakt iż suknia została zaprojektowana przez trzech projektantów, w tym jednym z nich był sam reżyser Baz Luhrmann. Jeżeli ktoś jest bardziej zainteresowany dokładnym opisem wykonania sukni to odsyłam tu.



Vivien Leigh w Gone with the wind
Stroje noszone przez Scarlett O'hare były jednymi z najbardziej dopracowanych w każdym szczególe sukien, które do dziś zachwycają i zapierają dech w piersiach. Projekty Waltera Plunketta cieszą oko nawet 74 lata po premierze filmu. Niestety suknie te są tak delikatne, że nie często są wystawiane na światło dzienne, a na pewno nie przewożone w drugi koniec świata. Jeżeli chodzi o strojność i lekką przesadę, a może i ekstrawagancję spośród sukni głównej bohaterki zdecydowanie wyróżnia się bordowa suknia balowa (ah te piórka i tiulowy szal).



Keira Knightley w Annie Kareninie
Cóż Anna Karenina w reżyserii Joe Wright'a to nie jest dobry film. Jednak jego bardzo mocną stroną są kostiumy, a w szczególności suknie noszone przez główną bohaterkę. Nic więc dziwnego, że projektantka Jacqueline Durran otrzymała za swoją pracę Oscara. Moją ulubioną suknią noszoną przez Annę jest czarna suknia, którą zakłada na bal. Według mnie świetnie wpasowuje się w klimat sceny i moment w życiu bohaterki, kiedy zakochuje się we Wrońskim, ale sumienie każe jej pozostać u boku męża.

(źródło: www.vanityfair.com, a dokładniej tu)

Emily Blunt w Young Victoria
Garderoba królowej Victorii jak pokazuje film była bogata w pięknie zdobione suknie z falbanami, koronkami i innymi detalami. Kostiumy do filmu zostały zaprojektowane przez Sandy Powell, która za swoją pracę otrzymała Oscara. Niektóre suknie są dokładnymi replikami sukni noszonych przez królową. Moją ulubioną, chyba ze względu na kolor, jest niebieska suknia, która zachwyca swoją prostotą, a jednocześnie wydaje się na swój sposób królewska.


(źródło: www.costumeguide.com)

Keira Knightley w The Pirates of the Caribbean
Jedynie na początku pierwszej części i pod jej koniec możemy podziwiać Keirę w pięknych sukniach. Potem jej bohaterka jak przystało na piratkę/dziewczynę pirata zmienia swoją garderobę na odrobinę bardziej wygodną do biegania po pokładzie statku. Uwielbiam kostiumy z Piratów zaprojektowane przez Penny Rose, ale w pamięci dość mocno zapadła mi złota suknia, którą Elizabeth ma w jednych z początkowych scen (o ile mnie pamięć nie myli do wygodnych w oddychaniu nie należała).



Alicia Vikander w Kochanku Królowej
Nie znalazłam zbyt wielu informacji na temat kostiumów z tego filmu, ale byłam nimi oczarowana stąd znalazły się na liście. Zaprojektowała je duńska projektantka Manon Rasmussen. Moją ulubioną jest suknia bogata w kwiatowe wzory, która mimo to pozostaje dość skromną suknią jak na królową.




Na liście nie ma żadnej sukni z Marii Antoniny, bo przyznaję bez bicia że nie widziałam filmu. Elizabeth oglądałam bardzo dawno temu i nie pamiętam bym została zwalona z nóg przez którąś z sukien, zaś w Księżnej uważam że wszystkie suknie zasługują na wyróżnienie i nie potrafiłam się na żadną zdecydować. Może Wy potraficie wybrać jedną?


2 komentarze:

  1. Moje ulubione suknie to:
    Hermiona na balu u Slughorna i na weselu Fleur
    wszystkie suknie Mulligan w Great Gatsby
    Suknia Evy Green w czasie gry w pokera w Casino Royale
    suknie Kateriny Petrovy w VD
    suknia ślubna Belli Swan
    wszystkie sukienki Audrey w miłości po południu(nie lubię tego filmu, ale Audrey wyglądała pięknie)
    mała czarna Elisabeth Taylor w Nagle, zeszłego lata i biała sukienka w Kotce
    czarna suknia Gildy

    Jak mi się jeszcze coś przypomni, to jeszcze dopiszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaka obszerna lista ;) Faktycznie Katherine w VD ma piękne suknie, chociaż Caroline na tych wszystkich balach też całkiem się nieźle prezentuje. Zresztą serialowe bohaterki często mają ciekawszą garderobę niż te filmowe.

      Muszę w końcu obejrzeć "Miłość po południu", bo wszyscy na ten film narzekają, a ja zbyt lubię Audrey Hepburn żeby uwierzyć, że jest taki tragiczny...

      Pozdrawiam ;)

      Usuń